żyła.

Ja stawiam. – Rzuciła banknoty na stół i błysnęła zębami w uśmiechu. – Następnym razem
A jeśli uważasz, że widzisz jej ducha... Chyba to rozumiem – przyznała niechętnie. – Ja
Lustro pękało powoli, po tafli rozpełzła się pajęczyna pęknięć. Odłamki wpadły do
Przez uchylone drzwi.
Powtórzenia przychodziły łatwo. Zamknęła oczy. Zmieniła się piosenka i nastrój.
Pokonując zakręt z piskiem opon, Montoya zwolnił i zadzwonił do Abby.
Gdzie, do cholery, jest O1ivia?
Ciszę przecięło zawodzenie kolejnej syreny. Pobiegła do domu. Po drugiej stronie uliczki
wcześniej, czyli nic.
próbę samobójczą żeby zwrócić na siebie uwagę, ale żeby wjechać na drzewo? Pozwolić, by
deskach podłogi. Tu, w tym pokoju, rozbierał się zapewne do naga, a potem zbliżał się do
– Tak. Póki nie wróciłem do czynnej służby.
Corrine zacisnęła dłonie. Patrzyły sobie w oczy; Corrine uśmiechała się, otaczały ją
chcąc wyjrzeć ze śpiwora. Nadal miała skute ręce i zaklejone usta. Wreszcie z trudem, dysząc
Polecane kołobrzeg apartamenty przez wielu klientów

– Znasz kobietę nazwiskiem Jennifer Bentz? – Yolanda odpowiedziała wzruszeniem

do ojca Corrine. Dostała ją w spadku.
laboratorium. Choć był zawalony robotą, poświęcił sporo czasu na przebadanie zdjęć i aktu
– Możliwe – przyznał.
siłownia pruszków

– Oddawaj!

własnej przeklętej osobie? Nie duch, tylko na!
O1ivia usłyszała brzęk metalu. Klucze? Nasłuchiwała i jednocześnie wierciła się i kręciła,
Biedny Hayes, pomyślała O1ivia. Wykiwała go. W kółko powtarzał Bentzowi, że był
sciana z malych lusterek

– Cholera. – Bentz rozpiął pas, szarpnął za klamkę, wysiadł.

się za duchami po schodach, po pustych podwórzach, ciemnych korytarzach. Nie bezkarnie.
młodziej. Wysoki i w miarę szczupły, dbał o równomierną opaleniznę i starannie zaczesywał
– Super. Pospaceruj po święconej ziemi, pogadaj z białą damą, mnichem bez twarzy czy
wiadomości Tczew